Forum IFA UJ
Kandydaci i Zainteresowani => Access Road => Wątek zaczęty przez: kadam w Sierpień 27, 2006, 10:11:05 pm
-
mam pytanie do drogich Forumowiczów: która z polskich IFA ma najwyższy poziom? wiele mówi się o Poznaniu, ale nie wiem, czy czasem IFA UAM nie stał się kombinatem (200 studentów na dziennych na pierwszym roku, około 80-100 na zaocznych, kto to ogarnie?). na różnych forach bardzo pochlebne opinie otrzymuje wrocławska IFA. A jakie jest Wasze zdanie na ten temat, biorąc pod uwagę fakt, iż w wiekszości jesteście studentami IFA UJ, a więc w opinii wielu najszacowniejszej polskiej uczelni? jaki oceniacie poziom nauczania w IFA UJ?
-
Jestem dopiero po pierwszym roku, ale z tego co zdołałam zauważyć w IFA UJ duży nacisk kładziony jest na literaturę, jak słyszałam traktowaną trochę po macoszemu na innych uniwersytetach i w kolegiach językowych. Język jest tutaj traktowany jako narzędzie, którym musisz posługiwać się głównie po to, żeby swobodnie mówić i pisać o literaturze (nie znaczy to bynajmniej, że egzamin z praktycznej znajomości ang łatwo zdać ;) ani że gramatyka opisowa jest w jakikolwiek sposób zaniedbana) Dla mnie - literaturolubnej - jest to duży plus. W te wakacje miałam okazję rozmawiać ze studentami germanistyki UAM. Tam męczą (jak sami to nazwali) ich praktyczną znajomością języka, gramatyką, językoznawstwem. Byli zdziwieni, kiedy opowiadałam im o naszych ćwiczeniach z literatury (czytanie poezji w dużych ilościach, omawianie utworów na zajęciach, próby ;) dyskusji, opcje obowiązkowe z lit) no i o - dość obszernym - egzaminie z tejże. Oni nie mieli czegoś takiego. Z tego co słyszałam anglistyka tam jest w podobnym klimacie. Moja koleżanka z UŚ (tym razem z anglistyki) też była zdziwiona tym jak u nas wygląda literatura (że tak dużo i tak dokładnie). Podobnie koleżanka z NKJO UJ - oni mieli tylko wstęp do literaturoznawstwa. Co kto lubi, ale mnie to bardziej 'humanistyczne' podejście Uj bardziej odpowiada. :)
A poziom... poziom to rzecz względna, zależy od grupy i wykładowcy. Czasem na jednym uniwersytecie dwa przedmioty prowadzone są na skrajnie różnych poziomach. Ciężko opisać poziom na UJ nie mając doświadczenia w studiowaniu gdzieś indziej :)
-
Z autopsji wiem, że wrocławska anglistyka mieści się w bardzo ładnym budynku, czego nie można powiedzieć o IFA UJ.
-
chyba czeka ife przeniesienie do superextramaxlauns budynku a paderev i tak swoj urok ma:)
-
Zgadzam się całkowicie. IFA UAM koncentruje się głownie na językoznawstwie, traktując literaturę oraz tzw. LIFE po macoszemu. Z reguły 3/4 seminariów magisterksich dotyczy językoznawstwa, z naciskiem na historię języka angielskiego (patrz: Prof. Jacek Fisiak). Praktyczna znajomość angielskiego jest podstawą utrzymania się w IFA UAM, a studenci pierwszego roku zwykle bardzo przezywają zajęcia z fonetyki (brytyjska lub amerykańska). Wywołuje to pewnego rodzaju "zboczenie" - zauważyłem, że studenci i absolwenci UAM słuchając Polaka mówiącego po angielsku w pierwszej kolejności oceniają jego fonetykę. Straszne, prawda? :) Jeśli ktoś załapie się do grupy tłumaczeniowej, to może bardzo wiele skorzystać - od rewelacyjnych zajęć praktycznych (tłumaczenie tekstów prawniczych, technicznych, itd.) po wyjazdy na stypendia do Anglii, Austrii i Portugalii. no i jest nacisk na tłumaczenie konferencyjne, a w Krakowie? Jak wyglądają zajęcia z fonetyki na IFA UJ? Czy jest podział na grupy brytyjskie i amerykańskie? z jakich materiałów przeważnie korzystacie?
Poza tym IFA UAM organizuje każdego roku konferencje, na które przejeżdża wiele ciekawych osób. Furorę robi oczywiście J.C. Wells, autor Pronunciation Dictionary (wyd. Longman) :)
-
Szczerze mówiąc, zajęcia z fonetyki należą do moich ulubionych i nie jestem w tym względzie odosobniona :D W IFA UJ uczą nas tylko fonetyki brytyjskiej, co mnie osobiście bardzo odpowiada ( i wbrew pomówieniom złośliwców nie jest to Jagiellonian English, a jeśli to tylko w pozytywnym tego słowa znaczeniu ;)) Korzystamy głównie z 'How now brown cow', śmiesznej i bardzo pożytecznej książeczki. Nie wszystkie dialogi z niej są co prawda strzałem w dziesiątkę, ale można znaleźć prawdziwe perełki i nieźle się przy nich powygłupiać (zwłaszcza grupowo ;)).
-
na drugim roku jest troche zabawy z cwiczeneim amerykanskiej wymowy :) zwlaszcza po calym pierwszym roku nasyconym cwiczeniami z British English :)
-
zauważyłem, że studenci i absolwenci UAM słuchając Polaka mówiącego po angielsku w pierwszej kolejności oceniają jego fonetykę. Straszne, prawda? :)
Nie trzeba być z UAMu aby to robić 8)
Z opisu wygląda to fajnie na tej uczelni - zwłaszcza ten nacisk na konferencyjne oraz różne warianty fonetyczne :>
W temacie - ja nie mam jak porównywać, bo studiowałem tylko tutaj ani nawet nie brałem pod uwagę innej uczelni (no, poza AP Kraków w wypadku klęski na wstępnym ;) ). Jedyny konktakt z pozostałymi anglistykami wielkiej trójki, czyli UAM i UW miałem robiąc testy wstępne z poprzednich lat w ramach treningu - way easier than te na IFA UJ 8) Ale to o niczym nie świadczy, bo raz, że to wstępne, a dwa, że kiedy to było... :shock:
-
wracając do fonetyki. co ma zrobić student ifa uj, który przykładowo po kilkuletnim pobycie w USA ma poprawną amerykańską wymowę. czy w takim przypadku musi się przestawić na BrE, czy też mógłby liczyć na wyrozumiałość wykładowców? w IFA UAM pierwszy rok to w grupach amerykańskich realizowanie materiału z książki 'consonants and vowels' i dużo ćwiczeń. drugi rok, to suprasegmentals i znowu dużo ćwiczeń (m.in. spisywanie treści audycji radiowych lub telewizyjnych, ale to na pierwszym i drugim roku). w ifa uam byłem w grupie amerykańskiej i było bardzo fajnie :) zajęcia PNJA speaking z reguły są prowadzone przez Amerykanów lub Brytyjczyków (w zależności od grupy)
ile macie zajęć z native'ami? czy są to tylko Brytyjczycy, czy również macie Amerykanów?
-
A czy ktos wie cokolwiek o anglistyce na Uniwersytecie Gdanskim :?:
-
wracając do fonetyki. co ma zrobić student ifa uj, który przykładowo po kilkuletnim pobycie w USA ma poprawną amerykańską wymowę. czy w takim przypadku musi się przestawić na BrE, czy też mógłby liczyć na wyrozumiałość wykładowców? (...)w ifa uam byłem w grupie amerykańskiej i było bardzo fajnie :) zajęcia PNJA speaking z reguły są prowadzone przez Amerykanów lub Brytyjczyków (w zależności od grupy)
ile macie zajęć z native'ami? czy są to tylko Brytyjczycy, czy również macie Amerykanów?
Pozostaje chyba tylko zapłakać...
-
Pozostaje chyba tylko zapłakać...
Chill out, Squire 8)
-
Z autopsji wiem, że wrocławska anglistyka mieści się w bardzo ładnym budynku, czego nie można powiedzieć o IFA UJ.
bardzo ladne budynki to ZUSu buduja... IFA wroc wcale nie jest najpiekniejsza, nie wiem co w niej takiego specjalnego... zdarzylo mi sie bywac tam pare razy i niczym nie roznila sie od mojego liceum ;/
-
No w porównaniu z Paderewianum to jest ganz pomada ten ich budynek na ul. Nożowniczej.
-
na ul. Nożowniczej.
:shock:
Dobra lokalizacja :lol:
-
A czy ktos wie cokolwiek o anglistyce na Uniwersytecie Gdanskim :?:
Własnie, jak to wygląda, co lepsze: anglistyka na UJ czy na UG??? UG ma teraz wprowadzic specjalność translatorską po I semestrze, a na tą na UJ podobno mozna dostac sie tylko cudem....Ja słyszałam ze na UG tez jest bardzo wysoki poziom, nie ma na nic czasu i w ogole cisną, ale tak jest chyba wszedzie:)
-
U mnie jak na razie maja minus (poza zasadniczym plusem, ze mieszcza sie w Gdansku 8) ), bo od marca nie odpisali mi na maila, ktorego wyslalam, zeby wlasnie dowiedziec sie czegokolwiek...
-
U mnie jak na razie maja minus (poza zasadniczym plusem, ze mieszcza sie w Gdansku 8) ), bo od marca nie odpisali mi na maila, ktorego wyslalam, zeby wlasnie dowiedziec sie czegokolwiek...
Hmm, to raczej ma zwiazek ze sposobem traktowania studentow i podejsciem do nich wszystkich uniwersytetow w Polsce (tak, zawsze jest dobrze zrzucic wine na system...) i niekoniecznie musi swiadczyc zle o samej uczelni, chociaz ja bym pewnie sie zdenerwowala i olala caly UG :D
A propos Wroclawia: mam tam znajomego, ktory sie bardzo zdziwil, kiedy uslyszal, ze na IFA UJ sa wszystkie zajecia po angielsku zaraz na 1szym roku, lacznie z ligwistyka. Niestety, co do innych uczelni, nie mam zielonego pojecia...
-
nie oszukujmy sie: cokolwiek wprowadza w innych uczelniach (specjalizacje tlumaczeniowa nawet od pierwszego semestru i to jeszcze moze po polsku) to i tak UJ bedzie w pierwszej trojce i to sie szybko nie zmieni a kilka wad jakie uj posiada to juz tylko szczegół. nikt/nic nie jest prefect 8)
-
Nie wiem, skad Ci Two znajomi pochodza, ale ja jestem na uniwerku we wrocku i od pierwszego roku nie mialam zadnego przedmiotu po polsku, takze to bajka co opowiadasz! A budynek zkanduje sie na ul.KuZniczej...
-
Nie wiem, skad Ci Two znajomi pochodza, ale ja jestem na uniwerku we wrocku i od pierwszego roku nie mialam zadnego przedmiotu po polsku, takze to bajka co opowiadasz! A budynek zkanduje sie na ul.KuZniczej...
Hmm, nie wiem, teraz ta osoba skonczyla 1szy rok...
-
wydało sie! we wroclawiu maja 2 uniwerki!!! trzeba powołać komisje i to zbadać!
-
Znany filolog Zawisza Czarny na pewno wnikliwie oceni sytuację.
-
lol, teraz to juz czekac tylko juz powolywac swiadkow i czekac na wynik...
-
Ja tez jestem z U wroclawskiego i co do budynku to nic tam atrakcyjnego nie widze...a moze sie ktos pomysli...
pewnie chodzi o budynek obok = gdzie studiuja" Prawo" tam zdawalismy egzamin wstepny...i to on jest naprawde ladny i bajerancki....stad ta pomylka....
-
Nikt sie nie pomylił, pomijając nazwę ulicy 8)
-
choc z 2 strony sa gusta i gusciki...co jednemy sie wydaje piekne to 2-mu brzydkie....i moze zeczywiscie zadnej pomylki nie bylo :lol: :o
-
Jestem dopiero po pierwszym roku, ale z tego co zdołałam zauważyć w IFA UJ duży nacisk kładziony jest na literaturę, jak słyszałam traktowaną trochę po macoszemu na innych uniwersytetach i w kolegiach językowych.
Justynko, czy mogłabyś dokładniej opisać, na czym polega ów rozbudowany program kulturowy realizowany na waszej uczelni? Zaintrygowało mnie to, co piszesz, gdyż u nas (na UŚ-iu) rzeczywiście duży nacisk kładzie się na jęzkoznawstwo, opisówkę i przedmioty praktyczne (wyjąwszy naturalnie kulturówkę, gdzie program dot. literatury i kultury krajów AOJ jest siłą rzeczy rozbudowany). Troszkę zazdroszczę wam tego "nacisku" na literaturę, gdyż przyznam, że brakuje mi tego na mojej kochanej tłumaczenióweczce ;-). W dodatku, o tym, że nasz kierunek nie może na specjalizacji wybrać kultury, dowiedziałam się dopiero po rekrutacji, co też wynika niestety z mojej ignorancji i mamejostwa ;-). Z tego, co wiem, różnice na pierwszym roku są minimalne (tzn.sugeruję się tylko nazwami przedmiotów-what more can I say? :?). A jak wygląda u was literatura in the II year? Tzn. co np. przerabiacie na lit.comprehension? Thanks in advance ;-)
-
siema!
Ja jestem z UWM -Olsztyn i musze przyznac ze jest cięzko. Najgorszy byl pierwszy rok - to wowczas za sprawą gramatyki praktycznej odpadła nas połowa , bylo nas 120 teraz zostalo okolo 60 . Mamy 3 grupy, 2 nauczycielskie i jedną translatorska-wlasnie w tej jestem. Specjalizacje wybieralismy juz na pierwszym roku ale jak ktos chcial mogl robic 2 za jednym zamachem- warunek-oplata-chyba okolo 1000 zlotych nie wiem dokladnie. Ogoolnie nie wydaje mi sie zeby jakis przedmiot byl szczegoolnie faworyzowany (oczywiscie poza gramatyka praktyczna na 1wszym roku) Jest duzo czytania, wkuwania..chyba jak wszędzie na FA. To co osladza mi ogromna ilosc materialu ktory musimy opanowac, to swietne miasteczko akademickie polozone nad jeziorem ,klimat tego miasta, no i oczywiscie wspaniali ludzie z grupy.pozdrawiam:>