Forum IFA UJ
Witamy na Forum IFA. . Zaloguj się lub zarejestruj.
Maj 09, 2024, 07:56:34 pm

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukaj:     Szukanie zaawansowane
W związku z wyczerpaniem się pierwotnej formuły FORUM, rejestracja dla nowych użytkowników została
wyłączona


21502 wiadomości w 838 wątków wysłanych przez 1 użytkowników
Najnowszy użytkownik: Admin
* Strona główna Pomoc Zaloguj się Rejestracja
Forum IFA UJ  |  Kandydaci i Zainteresowani  |  Access Road  |  Wątek: autentycznosc dyplomu 0 użytkowników i 1 przegląda ten wątek. « poprzedni następny »
Strony: [1] 2 Do dołu Drukuj
Autor Wątek: autentycznosc dyplomu  (Przeczytany 14047 razy)
Kasia Antoniak
« Odpowiedz #28 : Listopad 23, 2006, 02:19:01 pm »

Dalsza wymiana postów w tym stylu zdecydowanie nie wniesie nic nowego do TEMATU WĄTKU.

Wątek zamykam.
Zapisane
Marek Ciepłowski
« Odpowiedz #27 : Listopad 23, 2006, 01:24:31 pm »

fora internetowe maja to do siebie ze strasznie łatwo tu o niepotrzebne kłótnie i nieporozumienia.
Zapisane
lisa
« Odpowiedz #26 : Listopad 23, 2006, 01:03:25 pm »

Wlasciwie nie wiem dlaczego poraz ostatni daje sie wciagac w bezsensowna wymiane postow nic nie wnoszacych nowego.
Byc moze styl 'Paniowania' nie jest mi bliski poniewaz to wylacznie polski zwyczaj, wiekszosc forow angielskojezycznych togo nie stosuje.  Nie mialam zamiaru nikogo obrazac, przyznam , ze dopiero po czasie (moja inteligencja) dotarlo do mnie o co chodzi.
Pisze pewnie dlatego, ze przeraza mnie jadowitosc wielu odpowiedzi i po troche widze obraz tej niedouczonej zakompleksionej zmijowatej nauczycielki, ktora nie ma juz mozliwosci podniesienia swojego poziomu nauczania. To jest opinia sporej liczby rodziciow.  Styl PRL postawiam PANU, poniewaz nikt tu nie donosi a jesli rodzice zadecyduja odbedzie sie powazniejsza rozmowa wprost, komisji chyba nie bedzie, przynajmniej z mojego wyboru.
Pytajac o dyplom nie wiedzialam, ze nie jest on konieczny do wykonywania zawodu nauczyciela.

Mysle, ze wykazuje wystarczajaco cierpliwosci i prosze zrozumiec, ze nie chce mi sie juz poswiecac PANU i Paniom(obrazonym) my attantion any more (if correct).

//EDIT: Uznałam, że przytoczenie postu Radka w całości jest bezcelowe, zainteresowani na pewno go przeczytali.
« Ostatnia zmiana: Listopad 23, 2006, 02:17:37 pm wysłanych przez Kasia Antoniak » Zapisane
Kasia Antoniak
« Odpowiedz #25 : Listopad 23, 2006, 08:30:28 am »

Dziękuję wszystkim za wypowiedzi. Wątek od kilku postów wstecz zawierał więcej wycieczek osobistych niż informacji/pytan związanych z tematem. Rozumiem, wszyscy czuli potrzebę wypowiedzenia się. Tak też się stało. Więc teraz proszę trzymać się tematu.
Dziękuję za wypowiedź.
« Ostatnia zmiana: Listopad 23, 2006, 09:02:47 am wysłanych przez Kasia Antoniak » Zapisane
Radek Sordyl
« Odpowiedz #24 : Listopad 23, 2006, 12:12:50 am »

No coz pozostalo mi podziwiac Twoj takt i grzecznosc oraz wnikliwa wiedze w kazdym temacie.



Szanowna Pani magister, przyglądam się postom Kasi i nadziwić się nie mogę gdzie w postach koleżanki Pani widzi nietakt lub próbę wykazania erudycji. Brak taktu natomiast kapie z postów Pani autorstwa, co już zresztą sugerowałem powyżej. Studenci są ludźmi dorosłymi i z radością witają bezpośredniość w kontaktach międzyosobowych, pod warunkiem, że są traktowani z należytym szacunkiem. Pani posty sugerują zdenerwowanie i chęć wyładowania swoich frustracji na innych; na osobach, których Pani nie zna. Natomiast na codzień,  wydaje mi się, że boi się Pani konfrontacji z innymi ludźmi. Zalatuje mi tutaj pewnym charakterystycznym dla PRL zachowaniem zrobienia czegoś poza czyimiś plecami. Tak, żebyśmy nie zostali przyłapani i nikt o nas złego słowa nie powiedział. Żyjemy w IV (a może już V) RP, należy coś z tym zrobić. Proponuję pomyśleć na większą skalę, bo nie działałaby Pani tutaj na rzecz swojego dziecka, lecz całej klasy, może nawet kilku. Przy obecnej liczebności klas w liceach daje to około 30-100 uczniów. Chyba warto.


Tak naprawde pytanie bylo skierowane do wykladowcow.

Nie było. Skierowała Pani otwarte pytania na forum dyskusyjne, nie kierując ich do wykładowców.

  • Jak sprawdzic dyplom nauczyciela j. angielskiego?
  • Dzieci cierpia w szkole a rodzice niewiele moga zrobic?

To jedyne pytania, jakie Pani zadała. Odpowiedzi na nie uzyskała Pani powyżej, ale dla Pani wygody streszczę je:
  • Jeżeli dyplom można sprawdzić, to najprawdopodobniej przez sekretariat, gdyż ogólnodostępnej bazy absolwentów nie ma.
  • Rodzice mogą zrobić bardzo wiele:
      - udać się w pierwszej instancji z prośbą do Dyrektora
      - w drugiej do Kuratorium
[/list]


Kolejna kwestia:
Mysle, ze mam juz pelny obraz jak postrzegany jest moj problem.

Nie ma Pani żadnego obrazu, nawet nie zauważyła Pani oczywistego dowcipu w:
Gdzie znajdziesz kolejne "liczne bledy"  :twisted:

reagując na to jak na komentarz co do braku znaków diakrytycznych w Pani poście.


Bardzo proszę o odrobinę ogłady, różnica wieku nie uprawnia Pani do wyciągania żadnych nieuzasadnionych wniosków i zmyślania na moich kolegów.
Any questions, comments, concerns?


Pozdrawiam.
« Ostatnia zmiana: Listopad 23, 2006, 12:24:27 am wysłanych przez Radek Sordyl » Zapisane
katarzyna polowiec
« Odpowiedz #23 : Listopad 22, 2006, 10:39:27 pm »

No coz pozostalo mi podziwiac Twoj takt i grzecznosc oraz wnikliwa wiedze w kazdym temacie. Co

Po pierwsze nigdzie nie stwierdziłam, że wiem wszystko ani nie zasugerowałam tego, wiec kolejna irrelevant information. Po drugie nie jesteśmy na "ty" o ile pamiętam.

Zapisane
Elżbieta Grzesiak
« Odpowiedz #22 : Listopad 22, 2006, 05:26:39 pm »

Sprawa jest śmiesznie prosta - czy Pani się to podoba, czy nie, 'problematyczna nauczycielka' ma, co najmniej, licencjat FILOLOGII ANGIELSKIEJ. Takie są przepisy, ludzie o niepełnych kwalifikacjach po prostu stracili pracę. End of story. Absolwentką jakiej uczelni jest? To już niczyj problem. Nie tylko UJ kształci DOBRYCH nauczycieli języka angielskiego. Jeśli kobieta się nie sprawdza - to problem tkwi w niej samej, a nie w placówce, która wydała jej dyplom. Swoją drogą, to ciekawe, że nie chce Pani interweniować - należy to, z tego, co wiem, do kompetencji rodziców. Można napisać do kuratorium oświaty, ale wtedy trzeba się podpisać - anonimy wyrzuca się bez czytania. Kuratorium może podjąć różne kroki, z przeprowadzeniem wizytacji w szkole włącznie. Tak więc jeśli Pani opinia nie jest odosobniona i inni rodzice też widzą problem, proszę się zorganizować i działać. Szkoły średnie nie funkcjonują na zasadzie masonerii - zależy im na dobrej opinii, więc z radością pozbywają się czarnych owiec. Być może dyrekcja nie wie nic o żadnych nieprawidłowościach.A nawet, jeśli owa pani ma nieco szersze plecy, to i tak nic nie poradzi w obliczu kontroli kuratorium.
Reasumując - CO ta pani skończyła, wiadomo bez pytania, bo takie jest prawo. GDZIE skończyła - to, in the long run, nieistotne. Jeśli jest niekompetentna - proszę działać. And that's basically all there is to it. Pozdrawiam.
Zapisane
Oliwia Radomska
« Odpowiedz #21 : Listopad 22, 2006, 01:49:13 pm »

Co do Twoich spotkan z dyplomantami to chyba jeszcze musisz troche poczekac.

 A wlasciwie co to ma do rzeczy kto sie z kim spotyka i z jakich powodow? No chyba ze Pani chodzi o to ze spotkania takie wlasnie potwierdzaja ze ktos ma "autentyczny" dyplom badz nie. Moze wiec powinnysmy wylawiac potencjalnych nauczycieli na zjazdach absolwentow? W ten sposob nie bedzie zadnych watpliwosci co do tego jaka uczelnie dany kandydat naprawde skonczyl i ze sie nadaje na dana posade.
Zapisane
lisa
« Odpowiedz #20 : Listopad 22, 2006, 09:07:38 am »

Cytat: Kaśka Polowiec
Nikt tu nie twierdzi, że nie zna Pani angielskiego. Pani natomiast grzecznością i taktem nie grzeszy. I widzę, że jednak nie dowiemy się o co chodzi.

I co do tego wszystkiego ma fakt, że jest Pani jednym ze szczęśliwych absolwentów, którzy spotykają się od czasu do czasu?  :shock:

No coz pozostalo mi podziwiac Twoj takt i grzecznosc oraz wnikliwa wiedze w kazdym temacie. Co do Twoich spotkan z dyplomantami to chyba jeszcze musisz troche poczekac. Tak naprawde pytanie bylo skierowane do wykladowcow.
« Ostatnia zmiana: Listopad 22, 2006, 09:15:17 pm wysłanych przez Kasia Antoniak » Zapisane
katarzyna polowiec
« Odpowiedz #19 : Listopad 22, 2006, 12:24:10 am »


Anglistka nie jestem, co nie znaczy, ze angielskiego nie znam

Pytajac na forum UJ IFA (trudno zebym szukala na Wydziale Biologii

Nikt tu nie twierdzi, że nie zna Pani angielskiego. Pani natomiast grzecznością i taktem nie grzeszy. I widzę, że jednak nie dowiemy się o co chodzi.

I co do tego wszystkiego ma fakt, że jest Pani jednym ze szczęśliwych absolwentów, którzy spotykają się od czasu do czasu?  :shock:
« Ostatnia zmiana: Listopad 22, 2006, 12:30:57 am wysłanych przez kaśka polowiec » Zapisane
Marek Ciepłowski
« Odpowiedz #18 : Listopad 21, 2006, 10:50:30 pm »

chyba nie ma czegoś takiego jak baza danych absolwentów
Zapisane
lisa
« Odpowiedz #17 : Listopad 21, 2006, 08:37:44 pm »

Cytat: Justyna Aptowicz
nie rozumiem jednak (jak do tej pory niczym nie umotywowanej) krytyki osoby, ktora jak twierdzi, nie ma nic wspolnego z anglistyka ani tego, czemu obrala sobie forum IFA jako miejsce do wylewania swoich frustracji.

a juz zupelnie nie rozumiem apelu o dyskredytowanie 'kowbojow' - czyli co, mamy zakladac kaptury na glowy i dokonywac nowej swietej inkwizycji? a moze idzmy na calosc, moze za kazdym razem jak lekarz dokona zlej diagnozy to zamiast zwrocic sie do odpwoiednich wladz szukajmy winnych w Collegium Medicum? w koncu ma ich dyplom

Anglistka nie jestem, co nie znaczy, ze angielskiego nie znam, jestem magistrem w innym zawodzie, gdzie dyplom nie jest tajemnica a absolwenci spotykaja sie od czasu do czasu.

Pytajac na forum UJ IFA (trudno zebym szukala na Wydziale Biologii), myslalam, ze sprawa jest prosta - zwykly adres do bazy danych absolwentow. Niestety tak nie jest, wszystko wydaje sie koszmarnie klopotliwe.
« Ostatnia zmiana: Listopad 21, 2006, 10:43:02 pm wysłanych przez Kasia Antoniak » Zapisane
Justyna Aptowicz
« Odpowiedz #16 : Listopad 21, 2006, 05:43:28 pm »

udzielam korepetycji i, na podstawie wiedzy badz niewiedzy moich uczniow, moge smialo stwierdzic, iz w tym zawodzie pelno jest ludzi niekompetentnych.

nie rozumiem jednak (jak do tej pory niczym nie umotywowanej) krytyki osoby, ktora jak twierdzi, nie ma nic wspolnego z anglistyka ani tego, czemu obrala sobie forum IFA jako miejsce do wylewania swoich frustracji.

a juz zupelnie nie rozumiem apelu o dyskredytowanie 'kowbojow' - czyli co, mamy zakladac kaptury na glowy i dokonywac nowej swietej inkwizycji? a moze idzmy na calosc, moze za kazdym razem jak lekarz dokona zlej diagnozy to zamiast zwrocic sie do odpwoiednich wladz szukajmy winnych w Collegium Medicum? w koncu ma ich dyplom
Zapisane
katarzyna polowiec
« Odpowiedz #15 : Listopad 21, 2006, 04:59:41 pm »

Też mnie to interesuje. Jeśli  byłaby Pani tak miła i powiedziała o co chodzi, to może sprawa trochę by nam się rozjaśniła.
Zapisane
Marek Ciepłowski
« Odpowiedz #14 : Listopad 21, 2006, 04:12:50 pm »

ciekawy jestem czym ta pani nauczycielka zasłużyła sobie na takie opinie?
Zapisane
Strony: [1] 2 Do góry Drukuj 
Forum IFA UJ  |  Kandydaci i Zainteresowani  |  Access Road  |  Wątek: autentycznosc dyplomu « poprzedni następny »
 

Działa na MySQL Działa na PHP SMF 2.0.11 | SMF © 2011, Simple Machines Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!