Forum IFA UJ
Witamy na Forum IFA. . Zaloguj się lub zarejestruj.
Maj 09, 2024, 07:25:54 pm

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukaj:     Szukanie zaawansowane
W związku z wyczerpaniem się pierwotnej formuły FORUM, rejestracja dla nowych użytkowników została
wyłączona


21502 wiadomości w 838 wątków wysłanych przez 1 użytkowników
Najnowszy użytkownik: Admin
* Strona główna Pomoc Zaloguj się Rejestracja
Forum IFA UJ  |  Kandydaci i Zainteresowani  |  Access Road  |  Wątek: Maturzystka pyta i prosi o odpowiedź :) 0 użytkowników i 1 przegląda ten wątek. « poprzedni następny »
Strony: [1] Do dołu Drukuj
Autor Wątek: Maturzystka pyta i prosi o odpowiedź :)  (Przeczytany 5431 razy)
Oliwia Radomska
« Odpowiedz #12 : Maj 15, 2007, 11:19:10 am »

Co do znajomosci jezyka rosyjskiego na AP to polecam zajrzenie na strone filologii rosyjskiej na AP. Tam jest napisane ze znajomosc rosyjskiego jest tylko dodatkowym atutem a nie wymaganiem. Wiec do boju 8)
Zapisane
Vivincia
« Odpowiedz #11 : Maj 14, 2007, 04:17:29 pm »

a juz sa rezultaty matur czy tylko tak na wszelki wypadek 'niezapeszasz'?

Jak już powiedziała koleżanka, wyniki matur będą dopiero pod koniec czerwca, dokłądnie 29. Wcześniej powinny być w internecie, ale nie znamy dnia ani godziny...:). I to nie jest tak, że "na wszelki wypadek nie zapeszam". Po prostu może i jestem za głupia na studia, ale nie na to, żeby racjonalnie nie ocenić tego, co napisałam :). Nie doskoczę do 80% nawet... Co innego z polskiego, bo po pierwsze - nie opublikowano klucza tylko jakieś tam przykłady, które niczego nie mówią, a poza tym to akurat w dużej mierze zależy od sprawdzającego. Wydaje mi się, że w wypracowaniu mocno nabzdurzyłam, no ale okaże się...
Zapisane
Judyta_Rodacka
« Odpowiedz #10 : Maj 14, 2007, 10:39:48 am »

Oj chyba tylko na wszelki wypadek, bo z tego co mi wiadomo to wyniki matur dopiero pod koniec czerwca...
Zapisane
Marek Ciepłowski
« Odpowiedz #9 : Maj 13, 2007, 10:36:21 pm »

a juz sa rezultaty matur czy tylko tak na wszelki wypadek 'niezapeszasz'?
Zapisane
Vivincia
« Odpowiedz #8 : Maj 13, 2007, 09:25:40 pm »

a nie zlikwidowali przypadkiem dziennych uzupelniających magisterskich?
No właśnie??



Dla chcącego nic trudnego, a to jest chyba najlepszy z tego wszystkiego pomysł.
Myślisz?? Tylko że ja po tej maturze mam kryzys wiary we własne możliwości intelektualne :). Chociaż tez uważam, że to chyba najlepszy pomysł...


Progi progami, a wszystko i tak jak zawsze zależy od poziomu kandydatów. Więc czemu nie spróbować?
Ale i tak wiadomo, że bez 90% nie ma co się szarpać, prawda??


Na NKJO łatwiej się dostać, bo w mniejszym stopniu biorą pod uwagę drugi przedmiot; 2 lata temu tylko 15% punktów (znajomy, który się dostał miał ok 60% z polskiego, na UJ trzeba co najmniej 90%). Z tego co pamiętam była też rozmowa kwalifikacyjna na podstawie wcześniej przeczytanych artykułów. Bardzo miło ją wspominam (też się dostałam na NKJO, nawet miałam tam iść :)) To wszystko sprawia, że z angielskiego też możesz mieć mniej niż na UJ. Ale jak już wspomniałam, wszystko zależy od innych kandydatów.

Toś mnie pocieszyła :). Z dwojga złego to już chyba ten polski poszedł mi lepiej...



 Kolezanka ma racje :) Co prawda nie bedzie latwo studiowac 2 filologie ale na tyle rusycystyka i anglistyka sie roznia, ze chyba dasz rade :) Tylko ze co do rusycystki to Ci "niepatriotycznie" poradze AP. Mam kolezanke ktora wlasnie wybrala rusycystke na AP i jest bardzo zadowolona i jakos daje sie pogodzic z macierzystym kierunkiem na UJ (nie anglistyka). Podobno AP ma fajniejsza atmosfere i troche mniej teorii niz na UJ, mozna by rzec, ze AP jest bardziej "new age"  :wink:
Taaa, tylko że na AP wymagają znajomości języka. A ja dopiero zaczynam się uczyć...

Generalnie to mam przechlapane. Zawsze się dobrze uczyłam, próbne napisałam najlepiej (nie, żebym się chwaliła, jak mówiłam - mam kryzys wiary w siebie, po prosty wczesniej miałam szczęście, a teraz go zabrakło), a skończę pewnie na jakimś niszowym kierunku, bo tylko na taki się dostanę, albo na zmywaku w knajpie, biegając na zaoczne.

Dzięki Wam, dobrzy ludzie, za wsparcie :)

Zapisane
Marek Ciepłowski
« Odpowiedz #7 : Maj 12, 2007, 07:34:05 pm »

a nie zlikwidowali przypadkiem dziennych uzupelniających magisterskich?
Zapisane
Oliwia Radomska
« Odpowiedz #6 : Maj 12, 2007, 07:15:21 pm »

Myślę tez nad innym mykiem. Interesuje mnie także rusycystyka i tak sobie myśle, czy byłoby realne iśc na rusycystykę, a za rok poprawiać maturę i probować jeszcze raz na anglistykę. Tyle, że rusycystyki bym nie rzucała, tylko ciągnęła przez dwa lata dwa kierunki. Tyle, że ja wątpię, żeby to było możliwe do zrealizowania...

Dla chcącego nic trudnego, a to jest chyba najlepszy z tego wszystkiego pomysł.

 Kolezanka ma racje :) Co prawda nie bedzie latwo studiowac 2 filologie ale na tyle rusycystyka i anglistyka sie roznia, ze chyba dasz rade :) Tylko ze co do rusycystki to Ci "niepatriotycznie" poradze AP. Mam kolezanke ktora wlasnie wybrala rusycystke na AP i jest bardzo zadowolona i jakos daje sie pogodzic z macierzystym kierunkiem na UJ (nie anglistyka). Podobno AP ma fajniejsza atmosfere i troche mniej teorii niz na UJ, mozna by rzec, ze AP jest bardziej "new age"  :wink:
Zapisane
Judyta_Rodacka
« Odpowiedz #5 : Maj 12, 2007, 04:40:03 pm »

idz na rok do jakiegokolwiek NKJO a za rok jeszcze raz na UJ.
Ale to, gdybym się dostała, oznaczałoby jednak rok w plecy... Bo zrobiłabym rok anglistyki, po czym zaczynałabym od pierwszego roku anglistykę :).

No ale przynajmniej nie siedziałabyś rok w domu doing nothing.

Myślę tez nad innym mykiem. Interesuje mnie także rusycystyka i tak sobie myśle, czy byłoby realne iśc na rusycystykę, a za rok poprawiać maturę i probować jeszcze raz na anglistykę. Tyle, że rusycystyki bym nie rzucała, tylko ciągnęła przez dwa lata dwa kierunki. Tyle, że ja wątpię, żeby to było możliwe do zrealizowania...

Dla chcącego nic trudnego, a to jest chyba najlepszy z tego wszystkiego pomysł.

Mówisz o AP, ale z tego, co wiem, to tam też nie jest łątwo się dostać, progi mają porównywalne z UJ, a do tego jakaś rozmowa kwalifykacyjna :). Po tym, czego dokonałam na maturze nie sądzę, żebym miała tam szanse.
Progi progami, a wszystko i tak jak zawsze zależy od poziomu kandydatów. Więc czemu nie spróbować?

Z drugiej strony, jeśli dobrze Cię zrozumiałam, to też wydaje mi się, że trudno byłoby przenieśc się po pierwszym roku NKJO na drugi rok filologii na UJ i takiego wariantu nie mam.
Tak, po pierwszym roku NKJOtu nie możesz się tak po prostu przenieść, zbyt duże różnice programowe. Chodziło mi o przeniesienie się z innej anglistyki np. z UŚ.

No właśnie. I tu jest pies pogrzebany :). Nie mam pojęcia, na czym polega "dostanie się" na te studia... 

Dlatego właśnie odsyłam do sekretariatu :) Wcześniej były chyba egzaminy wstępne, ale w dobie nowej matury nie wiem czy to się nie zmieniło.

Tylko czy ja się w ogóle do tego NKJO dostanę?? Nie orientujesz się, jak zdali maturę Twoi znajomi??
Na NKJO łatwiej się dostać, bo w mniejszym stopniu biorą pod uwagę drugi przedmiot; 2 lata temu tylko 15% punktów (znajomy, który się dostał miał ok 60% z polskiego, na UJ trzeba co najmniej 90%). Z tego co pamiętam była też rozmowa kwalifikacyjna na podstawie wcześniej przeczytanych artykułów. Bardzo miło ją wspominam (też się dostałam na NKJO, nawet miałam tam iść :)) To wszystko sprawia, że z angielskiego też możesz mieć mniej niż na UJ. Ale jak już wspomniałam, wszystko zależy od innych kandydatów.

« Ostatnia zmiana: Maj 12, 2007, 04:42:33 pm wysłanych przez Judyta_Rodacka » Zapisane
Vivincia
« Odpowiedz #4 : Maj 12, 2007, 04:18:28 pm »

idz na rok do jakiegokolwiek NKJO a za rok jeszcze raz na UJ.
Ale to, gdybym się dostała, oznaczałoby jednak rok w plecy... Bo zrobiłabym rok anglistyki, po czym zaczynałabym od pierwszego roku anglistykę :). Myślę tez nad innym mykiem. Interesuje mnie także rusycystyka i tak sobie myśle, czy byłoby realne iśc na rusycystykę, a za rok poprawiać maturę i probować jeszcze raz na anglistykę. Tyle, że rusycystyki bym nie rzucała, tylko ciągnęła przez dwa lata dwa kierunki. Tyle, że ja wątpię, żeby to było możliwe do zrealizowania...



Moim zdaniem powinnaś zacząć coś, szkoda tracić rok i kontakt z językiem. Tylko zastanów się, czy na pewno ma być to NKJO UJ. Może lepiej AP, albo anglistyka na innym uniwersytecie (jeśli oczywiście niekoniecznie chcesz studiować w Krakowie). Jeśli się nie "zadomowisz" i uda ci się dostać za rok na UJ, będziesz mogła spróbować się przenieść, albo zacząć od nowa.
Tylko Kraków biorę pod uwagę, bo tutaj mogę dojeżdżać (bo ja z prowincji jestem :D), a nie moge wyjechać na studia do innego miasta.
Mówisz o AP, ale z tego, co wiem, to tam też nie jest łątwo się dostać, progi mają porównywalne z UJ, a do tego jakaś rozmowa kwalifykacyjna :). Po tym, czego dokonałam na maturze nie sądzę, żebym miała tam szanse. Z drugiej strony, jeśli dobrze Cię zrozumiałam, to też wydaje mi się, że trudno byłoby przenieśc się po pierwszym roku NKJO na drugi rok filologii na UJ i takiego wariantu nie mam. Chodzi mi o licencjat na NKJO i później magisterkę na UJ. Ech, było się więcej uczyć, a nie teraz kombinować....

A co do uzepełniających magisterskich, wydaje mi się, że po NKJO (jakimkolwiek) spokojnie możesz studiować na UJ. Pod warunkiem oczywiście, że się dostaniesz. Niestety, szczegółów nie znam. Zawsze możesz zjawić sie w naszym sekretariacie i popytać o co trzeba. A poza tym, nie martw się na zapas, tylko czekaj na wyniki. Pozdrawiam :)
No właśnie. I tu jest pies pogrzebany :). Nie mam pojęcia, na czym polega "dostanie się" na te studia... Względnie, o ile znajdę pracę po tym licencjacie, mogłabym studiować zaocznie...

Acha, byłabym zapomniała. Mam znajomych w NKJOcie, są zadowoleni z atmosfery itp ale narzekają na duże ilości niemieckiego, chociaż to angielski jest ich językiem kierunkowym. Jeśli nie jesteś fanką niemieckiego i nie widzisz siebie jako potencjalnej nauczycielki niemieckiego - radzę nie wybierać NKJO UJ.
No cóż, niemiecki nie jest moim ulubionym językiem, ale też mnie nie odrzuca za bardzo :). Na początku trochę się przestraszyłam, że trzeba mieć maturę z niemieckiego, ale nie, wystarczy ocena na świadectwie. Wolałabym co prawda rosyjski, ale cóż, niemiecki też można polubić :)
Tylko czy ja się w ogóle do tego NKJO dostanę?? Nie orientujesz się, jak zdali maturę Twoi znajomi??

I dziękuję serdecznie za wsparcie i ciepłe słowo :D. Jak macie jeszcze jakieś rady, piszcie. Bo ja mam mętlik  :(. Idę się uczyć historii, może przynajmniej tego nie skopię...
Zapisane
Judyta_Rodacka
« Odpowiedz #3 : Maj 12, 2007, 03:53:06 pm »

Moim zdaniem powinnaś zacząć coś, szkoda tracić rok i kontakt z językiem. Tylko zastanów się, czy na pewno ma być to NKJO UJ. Może lepiej AP, albo anglistyka na innym uniwersytecie (jeśli oczywiście niekoniecznie chcesz studiować w Krakowie). Jeśli się nie "zadomowisz" i uda ci się dostać za rok na UJ, będziesz mogła spróbować się przenieść, albo zacząć od nowa.

A co do uzepełniających magisterskich, wydaje mi się, że po NKJO (jakimkolwiek) spokojnie możesz studiować na UJ. Pod warunkiem oczywiście, że się dostaniesz. Niestety, szczegółów nie znam. Zawsze możesz zjawić sie w naszym sekretariacie i popytać o co trzeba. A poza tym, nie martw się na zapas, tylko czekaj na wyniki. Pozdrawiam :)

Acha, byłabym zapomniała. Mam znajomych w NKJOcie, są zadowoleni z atmosfery itp ale narzekają na duże ilości niemieckiego, chociaż to angielski jest ich językiem kierunkowym. Jeśli nie jesteś fanką niemieckiego i nie widzisz siebie jako potencjalnej nauczycielki niemieckiego - radzę nie wybierać NKJO UJ.
« Ostatnia zmiana: Maj 12, 2007, 04:00:41 pm wysłanych przez Judyta_Rodacka » Zapisane
Marek Ciepłowski
« Odpowiedz #2 : Maj 12, 2007, 03:39:19 pm »

idz na rok do jakiegokolwiek NKJO a za rok jeszcze raz na UJ.
Zapisane
Vivincia
« Odpowiedz #1 : Maj 12, 2007, 08:53:52 am »

Hej :)
Parę dni temu zdawałam maturę. W zasadzie to jestem w trakcie zdawania, bo została mi jeszcze historia i ustne, ale najważniejsze przedmioty - angielski i polski, mam już za sobą. I niestety zawaliłam, a w każdym razie nie poszło mi na tyle dobrze, żeby dostać się na wymarzoną anglistykę na UJocie. Myślę jednak nad złożeniem papierów na Nauczycielskie Kolegium Języków Obcych" na Kanoniczej - tam podobno jest łatwiej się dostać. I w związku z tym mam kilka pytań, bo Wy na pewno lepiej się we wszystkim orientujecie niż biedna, zagubiona duszyczka, która ma przed sobą kilka bardzo ważnych decyzji... A więc:

- Czy to w ogóle dobry pomysł?? Czy nie lepiej odpuścić sobie rok (lub zacząć coś innego), a za rok poprawiać maturę  startować jeszcze raz na UJ??
- Czy są tu jacyś studenci GO! ?? Pomysł z tą uczelnią zaczyna mi się coraz bardziej podobać, zwłaszcza, że podoba mi się wizja siebie jako nauczycielki :), ale czy faktycznie łatwiej sie tam dostać niż na IFA?? Bo to w końcu też UJ, no i limit przyjęć jest dośc ograniczony...
- Czy jeśli dostałabym się na te studia i je skończyła, to miałabym możliwośc robienia uzupełniających magisterskich dziennych na UJ?? Może to głupie pytanie, ale w nowym, genialnym Elektronicznym Informatorze UJ takich studiów nawet nie ma, a w tym wątku trochę się pogubiłam i jestem w kropce:).

Wielkie dzięki z góry za odpowiedź i wszelkie dobre rady :)
Zapisane
Strony: [1] Do góry Drukuj 
Forum IFA UJ  |  Kandydaci i Zainteresowani  |  Access Road  |  Wątek: Maturzystka pyta i prosi o odpowiedź :) « poprzedni następny »
 

Działa na MySQL Działa na PHP SMF 2.0.11 | SMF © 2011, Simple Machines Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!