A ja polecam kombinację 4 kart stale otwartych w przeglądarce podczas tłumaczenia:
1.
www.leksyka.pl - trzeba się zalogować i płacić abonament (smsem, 1 zł za 24 h), ale warto.
2.
www.ling.pl - stary i znany, ale sprawdza taką ilość słowników, że zawsze znajdę tam to jedyne znaczenie wśród kilkudziesięciu innych.
3.
www.proz.com/search - po wybraniu pary języków można przeszukiwać glosariusze TWORZONE PRZEZ TŁUMACZY, tudzież pytania i odpowiedzi na co trudniejsze przypadki nieprzetłumaczalnych zwrotów z przeróżnych dziedzin - nieocenione.
4.
www.google.pl - nieocenione narzędzie do sprawdzania swojej intuicji w korpusie.
Jeśli czegoś nie ma w żadnym z powyższych, to na pewno jest we wszystkich 4 - tu podpowiedz, tam sugestia, olśnienie i weryfikacja