Forum IFA UJ
Kandydaci i Zainteresowani => Access Road => Wątek zaczęty przez: lisa w Listopad 19, 2006, 10:34:18 am
-
Jak sprawdzic dyplom nauczyciela j. angielskiego?
Obecnie wiele domoroslych anglistow podszywa sie pod UJ poniewaz podaja tytul magistra, czasem jest to niestety dyplom z innej uczelni z dziedziny nie zwiazanej z filologia, a pani byla na troche w UK. Dzieci cierpia w szkole a rodzice niewiele moga zrobic?
Sadze, ze powino byc w interesie UJ dyskredytowanie 'kowbojow' w tym zawodzie.
-
trzeba ten dyplom zobaczyć i będzie wszystko jasne:)
-
Niestety status nauczyciela w liceum to swietosc. Pytanie o dyplom to wrecz arogancja.
Liczne bledy sugeruja inna uczelnie i inny kierunek.
-
Liczne bledy sugeruja inna uczelnie i inny kierunek.
Gdzie znajdziesz kolejne "liczne bledy" :twisted:
-
Gdzie znajdziesz kolejne "liczne bledy" :twisted:
'well done'
Niestety nawet dla ciebie nie zainstaluje CE fontow.
Blagam tylko, nie idz uczyc w liceum, wlasnie o takiej inteligencji wspomnialam.
-
Arogancja nie arogancja, ale tym sposobem to za niedługo będziemy mieli lekarzy po rybactwie.
-
Mozesz myslec o UJ co chcesz, masz do tego prawo. Mozesz myslec o nauczycielkach i dyplomach co chcesz, masz do tego prawo. Ale nie badz chamska bo nie ma takiej potrzeby. Tobie nie musze sie tlumaczyc.
Co do dyplomow to Kaska ma a very good point :twisted: Jesli uwazasz ze jest to powazny problem to musi sie znalesc sposob aby zweryfikowac nauczycieli bo jednak to co i od kogo mlodziez sie uczy jest nawazniejsze. Jedynie trzeba sie jeszcze zastanowic czy sie jest gotowym poniesc ewentualne "konsekwencje" takiego dzialania.
-
Oj Olivko masz chyba problem. Nie wiem do kogo sie zwracasz z 'punktami'? ani o jakim chamstwie mowisz.
Czy az tak bardzo zdenerwowal cie temat znakow diakrytycznych?
Problem udawactwa w wielu zawodach powoduje gorsze postrzeganie ludzi z autentycznymi dyplomami.
Bycie nauczycielem to powolanie i niestety nawet najlepszy absolwent moze byc marnym pedagogiem. Rozumiem, ze jako studentka masz jeszcze inne opcje, mozesz byc np. tlumaczem.
-
Pytanie o dyplom to wrecz arogancja.
Ale dla Pani zdobycie się na to nie będzie chyba wielkim problemem. Chyba, że tylko netykieta dla Pani niewiele znaczy.
Niestety status nauczyciela w liceum to swietosc.
Ciekawe dla kogo, bo z pewnością nie dla licealistów. Skoro nauczyciel jest zły problem powinien rozwiązać dyrektor. Ewentualnie zostaje jeszcze MEN. Może po jego interwencji nauczyciele też będą za karę zamiatać chodniki.
Liczne bledy sugeruja inna uczelnie i inny kierunek.
Jakie błędy?
Jeżeli nauczyciel jest kiepski, to chyba nie droga przez sprawdzenie dyplomu, lecz zwolnienie, bo chyba do tego Pani zmierza.
Dzieci cierpia w szkole a rodzice niewiele moga zrobic?
A może dzieci cierpią, gdyż Pani z UK w końcu czegoś od nich wymaga? Bo chyba nie o takich błędach mowa, mam nadzieję.
Obecnie wiele domoroslych anglistow podszywa sie pod UJ poniewaz podaja tytul magistra, czasem jest to niestety dyplom z innej uczelni z dziedziny nie zwiazanej z filologia, a pani byla na troche w UK. . .
Sadze, ze powino byc w interesie UJ dyskredytowanie 'kowbojow' w tym zawodzie.
Natomiast ja sądzę, że to do kompetencji Dyrektora należy sprawdzenie kwalifikacji nauczycielskich. Bo jak inaczej widziałaby Pani to dyskredytowanie? UJ założy biuro do walki z kowbojami (BDWZK), a pieniądze na to wyłoży MEN (bo oszczędzi na serwisie sprzątającym zaprzęgając do pracy uczniów i pedagogów).
A teraz już na poważnie. Proszę spróbować zadzwonić do sekretariatu IFA, tel. 012 633 33 77 w.2311 i zapytać się czy możliwy jest wgląd do listy absolwentów. Jestem przekonany, że nigdzie indziej nie otrzyma pani więcej informacji na ten temat, niż właśnie tam.
Pozdrawiam.
-
jest takie cos jak ochrona danych osobowych i chyba nie mozna sie zbyt wiele dowiedziec. nie wiem zreszta.
wcale nie trzeba konczyc uj zeby byc dobrym nauczycielem.
podawanie sie za magistra jesli sie nim nie jest to jak na moje oko przestepstwo, mozna wyciagnac powazne konsekwencje.
ale sie tu ostro zrobilo :shock:
-
Moim skromnym zdaniem, każdy dyrektor przed podpisaniem umowy zobowiązany jest sprawdzić dyplom nauczyciela, którego zatrudnia. Poza tym, od tego roku, o ile kojarzę, weszły w życie przepisy określające, że nauczyciele języków obcych w szkołach publicznych muszą posiadać co najmniej tytuł licencjata z danego języka. W każdym razie u mnie w szkole podstawowej odebrali godziny nauczycielce, która miała tylko CAE i mgr z pedagogiki. Na jej miejsce zatrudnili nauczyciela stażystę z licencjatem z filologii angielskiej.
-
Serdecznie dziekuje za wszystkie odpowiedzi, nawet te krytyczne.
Mysle, ze mam juz pelny obraz jak postrzegany jest moj problem.
Jako matka nie jestem zwolenniczka donoszenia, wytykania i poprawiac nie moge, poniewaz sama nie jestem anglistka.
Tak naprawde sprawa pewnie jest w pewnym sensie beznadziejna.
Moze sie na przyklad okazac, ze kobieta ma dyplom UJ. Moze problem polega na braku mozliwosci szkolen za granica dla nauczycieli, ktorzy jakis tam czas temu otrzymali dyplom.
Swoja droga zycze rasowym anglistom pilnowania swojego statusu.
Moze wystarczylaby zasada dopisywania w szkolach do tytulu mgr ... filologii angielskiej UJ
Pozdrawiam
ciekawska matka
-
Sprawa nie jest beznadziejna. U mnie w liceum też był problem z nauczycielka angielskiego, rozwiązanie nadeszło w drugim semestrze w postaci nowego pedagoga. Może Pani spróbować wystosować pismo do Dyrektora, w którym Pani sprecyzuje w czym jest kłopot. Jeżeli pismo zostanie podpisane przez wszystkich rodziców, Dyrektor na pewno nie pozostanie obojętny.
-
ciekawy jestem czym ta pani nauczycielka zasłużyła sobie na takie opinie?
-
Też mnie to interesuje. Jeśli byłaby Pani tak miła i powiedziała o co chodzi, to może sprawa trochę by nam się rozjaśniła.
-
udzielam korepetycji i, na podstawie wiedzy badz niewiedzy moich uczniow, moge smialo stwierdzic, iz w tym zawodzie pelno jest ludzi niekompetentnych.
nie rozumiem jednak (jak do tej pory niczym nie umotywowanej) krytyki osoby, ktora jak twierdzi, nie ma nic wspolnego z anglistyka ani tego, czemu obrala sobie forum IFA jako miejsce do wylewania swoich frustracji.
a juz zupelnie nie rozumiem apelu o dyskredytowanie 'kowbojow' - czyli co, mamy zakladac kaptury na glowy i dokonywac nowej swietej inkwizycji? a moze idzmy na calosc, moze za kazdym razem jak lekarz dokona zlej diagnozy to zamiast zwrocic sie do odpwoiednich wladz szukajmy winnych w Collegium Medicum? w koncu ma ich dyplom
-
nie rozumiem jednak (jak do tej pory niczym nie umotywowanej) krytyki osoby, ktora jak twierdzi, nie ma nic wspolnego z anglistyka ani tego, czemu obrala sobie forum IFA jako miejsce do wylewania swoich frustracji.
a juz zupelnie nie rozumiem apelu o dyskredytowanie 'kowbojow' - czyli co, mamy zakladac kaptury na glowy i dokonywac nowej swietej inkwizycji? a moze idzmy na calosc, moze za kazdym razem jak lekarz dokona zlej diagnozy to zamiast zwrocic sie do odpwoiednich wladz szukajmy winnych w Collegium Medicum? w koncu ma ich dyplom
Anglistka nie jestem, co nie znaczy, ze angielskiego nie znam, jestem magistrem w innym zawodzie, gdzie dyplom nie jest tajemnica a absolwenci spotykaja sie od czasu do czasu.
Pytajac na forum UJ IFA (trudno zebym szukala na Wydziale Biologii), myslalam, ze sprawa jest prosta - zwykly adres do bazy danych absolwentow. Niestety tak nie jest, wszystko wydaje sie koszmarnie klopotliwe.
-
chyba nie ma czegoś takiego jak baza danych absolwentów
-
Anglistka nie jestem, co nie znaczy, ze angielskiego nie znam
Pytajac na forum UJ IFA (trudno zebym szukala na Wydziale Biologii
Nikt tu nie twierdzi, że nie zna Pani angielskiego. Pani natomiast grzecznością i taktem nie grzeszy. I widzę, że jednak nie dowiemy się o co chodzi.
I co do tego wszystkiego ma fakt, że jest Pani jednym ze szczęśliwych absolwentów, którzy spotykają się od czasu do czasu? :shock:
-
Nikt tu nie twierdzi, że nie zna Pani angielskiego. Pani natomiast grzecznością i taktem nie grzeszy. I widzę, że jednak nie dowiemy się o co chodzi.
I co do tego wszystkiego ma fakt, że jest Pani jednym ze szczęśliwych absolwentów, którzy spotykają się od czasu do czasu? :shock:
No coz pozostalo mi podziwiac Twoj takt i grzecznosc oraz wnikliwa wiedze w kazdym temacie. Co do Twoich spotkan z dyplomantami to chyba jeszcze musisz troche poczekac. Tak naprawde pytanie bylo skierowane do wykladowcow.
-
Co do Twoich spotkan z dyplomantami to chyba jeszcze musisz troche poczekac.
A wlasciwie co to ma do rzeczy kto sie z kim spotyka i z jakich powodow? No chyba ze Pani chodzi o to ze spotkania takie wlasnie potwierdzaja ze ktos ma "autentyczny" dyplom badz nie. Moze wiec powinnysmy wylawiac potencjalnych nauczycieli na zjazdach absolwentow? W ten sposob nie bedzie zadnych watpliwosci co do tego jaka uczelnie dany kandydat naprawde skonczyl i ze sie nadaje na dana posade.
-
Sprawa jest śmiesznie prosta - czy Pani się to podoba, czy nie, 'problematyczna nauczycielka' ma, co najmniej, licencjat FILOLOGII ANGIELSKIEJ. Takie są przepisy, ludzie o niepełnych kwalifikacjach po prostu stracili pracę. End of story. Absolwentką jakiej uczelni jest? To już niczyj problem. Nie tylko UJ kształci DOBRYCH nauczycieli języka angielskiego. Jeśli kobieta się nie sprawdza - to problem tkwi w niej samej, a nie w placówce, która wydała jej dyplom. Swoją drogą, to ciekawe, że nie chce Pani interweniować - należy to, z tego, co wiem, do kompetencji rodziców. Można napisać do kuratorium oświaty, ale wtedy trzeba się podpisać - anonimy wyrzuca się bez czytania. Kuratorium może podjąć różne kroki, z przeprowadzeniem wizytacji w szkole włącznie. Tak więc jeśli Pani opinia nie jest odosobniona i inni rodzice też widzą problem, proszę się zorganizować i działać. Szkoły średnie nie funkcjonują na zasadzie masonerii - zależy im na dobrej opinii, więc z radością pozbywają się czarnych owiec. Być może dyrekcja nie wie nic o żadnych nieprawidłowościach.A nawet, jeśli owa pani ma nieco szersze plecy, to i tak nic nie poradzi w obliczu kontroli kuratorium.
Reasumując - CO ta pani skończyła, wiadomo bez pytania, bo takie jest prawo. GDZIE skończyła - to, in the long run, nieistotne. Jeśli jest niekompetentna - proszę działać. And that's basically all there is to it. Pozdrawiam.
-
No coz pozostalo mi podziwiac Twoj takt i grzecznosc oraz wnikliwa wiedze w kazdym temacie. Co
Po pierwsze nigdzie nie stwierdziłam, że wiem wszystko ani nie zasugerowałam tego, wiec kolejna irrelevant information. Po drugie nie jesteśmy na "ty" o ile pamiętam.
-
No coz pozostalo mi podziwiac Twoj takt i grzecznosc oraz wnikliwa wiedze w kazdym temacie.
Też mnie to interesuje. Jeśli byłaby Pani tak miła i powiedziała o co chodzi, to może sprawa trochę by nam się rozjaśniła.
Nikt tu nie twierdzi, że nie zna Pani angielskiego. Pani natomiast grzecznością i taktem nie grzeszy. I widzę, że jednak nie dowiemy się o co chodzi.
I co do tego wszystkiego ma fakt, że jest Pani jednym ze szczęśliwych absolwentów, którzy spotykają się od czasu do czasu?
Szanowna Pani magister, przyglądam się postom Kasi i nadziwić się nie mogę gdzie w postach koleżanki Pani widzi nietakt lub próbę wykazania erudycji. Brak taktu natomiast kapie z postów Pani autorstwa, co już zresztą sugerowałem powyżej. Studenci są ludźmi dorosłymi i z radością witają bezpośredniość w kontaktach międzyosobowych, pod warunkiem, że są traktowani z należytym szacunkiem. Pani posty sugerują zdenerwowanie i chęć wyładowania swoich frustracji na innych; na osobach, których Pani nie zna. Natomiast na codzień, wydaje mi się, że boi się Pani konfrontacji z innymi ludźmi. Zalatuje mi tutaj pewnym charakterystycznym dla PRL zachowaniem zrobienia czegoś poza czyimiś plecami. Tak, żebyśmy nie zostali przyłapani i nikt o nas złego słowa nie powiedział. Żyjemy w IV (a może już V) RP, należy coś z tym zrobić. Proponuję pomyśleć na większą skalę, bo nie działałaby Pani tutaj na rzecz swojego dziecka, lecz całej klasy, może nawet kilku. Przy obecnej liczebności klas w liceach daje to około 30-100 uczniów. Chyba warto.
Tak naprawde pytanie bylo skierowane do wykladowcow.
Nie było. Skierowała Pani otwarte pytania na forum dyskusyjne, nie kierując ich do wykładowców.
- Jak sprawdzic dyplom nauczyciela j. angielskiego?
- Dzieci cierpia w szkole a rodzice niewiele moga zrobic?
To jedyne pytania, jakie Pani zadała. Odpowiedzi na nie uzyskała Pani powyżej, ale dla Pani wygody streszczę je:
- Jeżeli dyplom można sprawdzić, to najprawdopodobniej przez sekretariat, gdyż ogólnodostępnej bazy absolwentów nie ma.
- Rodzice mogą zrobić bardzo wiele:
- udać się w pierwszej instancji z prośbą do Dyrektora
- w drugiej do Kuratorium
[/list]
Kolejna kwestia:
Mysle, ze mam juz pelny obraz jak postrzegany jest moj problem.
Nie ma Pani żadnego obrazu, nawet nie zauważyła Pani oczywistego dowcipu w:
Gdzie znajdziesz kolejne "liczne bledy" :twisted:
reagując na to jak na komentarz co do braku znaków diakrytycznych w Pani poście.
Bardzo proszę o odrobinę ogłady, różnica wieku nie uprawnia Pani do wyciągania żadnych nieuzasadnionych wniosków i zmyślania na moich kolegów.
Any questions, comments, concerns?
Pozdrawiam.
-
Dziękuję wszystkim za wypowiedzi. Wątek od kilku postów wstecz zawierał więcej wycieczek osobistych niż informacji/pytan związanych z tematem. Rozumiem, wszyscy czuli potrzebę wypowiedzenia się. Tak też się stało. Więc teraz proszę trzymać się tematu.
Dziękuję za wypowiedź.
-
Wlasciwie nie wiem dlaczego poraz ostatni daje sie wciagac w bezsensowna wymiane postow nic nie wnoszacych nowego.
Byc moze styl 'Paniowania' nie jest mi bliski poniewaz to wylacznie polski zwyczaj, wiekszosc forow angielskojezycznych togo nie stosuje. Nie mialam zamiaru nikogo obrazac, przyznam , ze dopiero po czasie (moja inteligencja) dotarlo do mnie o co chodzi.
Pisze pewnie dlatego, ze przeraza mnie jadowitosc wielu odpowiedzi i po troche widze obraz tej niedouczonej zakompleksionej zmijowatej nauczycielki, ktora nie ma juz mozliwosci podniesienia swojego poziomu nauczania. To jest opinia sporej liczby rodziciow. Styl PRL postawiam PANU, poniewaz nikt tu nie donosi a jesli rodzice zadecyduja odbedzie sie powazniejsza rozmowa wprost, komisji chyba nie bedzie, przynajmniej z mojego wyboru.
Pytajac o dyplom nie wiedzialam, ze nie jest on konieczny do wykonywania zawodu nauczyciela.
Mysle, ze wykazuje wystarczajaco cierpliwosci i prosze zrozumiec, ze nie chce mi sie juz poswiecac PANU i Paniom(obrazonym) my attantion any more (if correct).
//EDIT: Uznałam, że przytoczenie postu Radka w całości jest bezcelowe, zainteresowani na pewno go przeczytali.
-
fora internetowe maja to do siebie ze strasznie łatwo tu o niepotrzebne kłótnie i nieporozumienia.
-
Dalsza wymiana postów w tym stylu zdecydowanie nie wniesie nic nowego do TEMATU WĄTKU.
Wątek zamykam.