O języku (staro)litewskim słów kilka

Lãbas, draugi! W tym tygodniu zerkniemy na język (staro)litewski (a przy okazji również na inne języki bałtyckie), który należy do bałtyckiej grupy, bałtosłowiańskiej podrodziny i indoeuropejskiej rodziny językowej. Języki bałtyckie dzielą się na zachodnie, zawierające tylko języki wymarłe (jak staropruski), oraz wschodnie (m.in. litewski, łotewski i łatgalski). Warto przy tej okazji również zaznaczyć, że język estoński, mimo geograficznej „bałtyckości”, językiem bałtyckim, ani nawet indoeuropejskim, nie jest (należy za to do rodziny uralskiej, wraz z m.in. fińskim czy węgierskim). Język litewski jest językiem żywym, prawdopodobnie najbardziej archaicznym spośród języków indoeuropejskich w ogóle. Antoine Meillet zwykł nawet niegdyś mawiać, że „kto chciałby usłyszeć, jak mówili Indoeuropejczycy, musi porozmawiać z litewskim chłopem”. Jest to oczywiście dalekie od prawdy i nie można przeceniać archaiczności litewskiego (zwłaszcza w zakresie fleksji czasownika), natomiast prawdą jest, że ostało się w nim wiele spośród najdawniejszych cech.

Pierwsze świadectwa pisane pochodzą dopiero z końca okresu istnienia Wielkiego Księstwa Litewskiego (1362-1569), chociaż o kontaktach z Bałtami i rejonem Morza Bałtyckiego wiemy ze źródeł nieco starszych, w tym archeologicznych. Około XVI wieku p.n.e. ludy zamieszkujące ten region trudniły się handlem bursztynem z Mykenami, Anatolią i Bliskim Wschodem, z kolei stamtąd nad Bałtyk trafiały liczne artefakty, w tym statuetka hetyckiego bóstwa z XIII wieku p.n.e. Stricte o Bałtach dowiadujemy się zgoła później, wspominają o nich prawdopodobnie dopiero Tacyt i Klaudiusz Ptolemeusz (choć mógł zrobić to również Herodot, powiązania nie są pewne). Jest dla indoeuropeistyki wielką tragedią tak późne poświadczenie języków bałtyckich, ponieważ niezwykle utrudnia rekonstrukcję dawnych wierzeń, które do wieku XVI zostały dawno wyparte przez chrześcijaństwo. Niemniej jednak, zachowały się do naszych czasów litewskie i łotewskie pieśni ludowe i przekazy, w których zawierają się bardzo odległe powiastki o wielkim znaczeniu kulturowym.

„Lāčplēsis („Niedźwiedziobójca”, bohater łotewskiego eposu narodowego), fragment Pomnika Wolności w Rydze”

Lāčplēsis („Niedźwiedziobójca”, bohater łotewskiego eposu narodowego), fragment Pomnika Wolności w Rydze, źródło: Wikimedia Commons

Jeśli chodzi o cechy języków bałtyckich, warto wspomnieć analogiczną do słowiańskiej zmianę spółgłosek palatalnych * i *(h) w s i z, np. pie. *ḱr̥d- „serce” > łot. sirds, st.-prus. seyr; pie. *ǵr̥h2-n- “ziarno” > łot. zirnis, st.-prus. syrne (por. łac. grānum). W języku litewskim te spółgłoski przeszły w š i ž: širdìs „serce”, žìrnis „groch”. Reguła „ruki” (o której wspominałem w artykule O języku starocerkiewnosłowiańskim słów kilka) zmieniła *s na š w niektórych litewskich słowach, np. viršùs „wierzch” (por. scs. vrĭxŭ „wierzch”, pol. wierzch) < *u̯r̥s-, aušrà „świt” < *h2eus-r- (por. łac. aurōra). Bardzo ciekawą cechą języków bałtyckich jest synkretyzm form 3. osoby liczby mnogiej, podwójnej i pojedynczej, więc lit. ẽsti znaczy „jest”, „są”, „obydwaj/dwie/dwa są”. Niektórzy podejrzewają, że może być to wpływ języków uralskich, z którymi Bałtowie pozostawali w stałym kontakcie. Stąd prawdopodobnie pochodzą również trzy archaiczne przypadki obecne w starolitewskim, dziś nieużywane: allativus (kierunek do i do wewnątrz, por. hetycki), illativus (do środka, w coś) oraz adessivus (przebywanie na czymś).

Rzućmy wreszcie okiem na fragment tekstu w języku starolitewskim, jest to jedna zwrotka tradycyjnego lamentu raudà, w tym przypadku po śmierci syna (pisownia została zmodernizowana). Co ciekawe, praktycznie każde słowo można rekonstruować dla języka praindoeuropejskiego bez większych problemów:

Õ mãno sūnẽli, mãno dobilė̃li, õ mãno artojė̃li, mãno šienpiūvė̃li! Išauš pavasarė̃lis, visų̃ sūnẽliai põ lýgius laukeliùs sù naujomìs žagrẽlėmis, sù šėmaĩs jautẽliais; õ žmonių̃ sūnẽliai põ lýgias lankelès sù šviesaĩs dalgẽliais švytū́ja.

O mój synku, moja koniczynko, mój mały oraczu, mój maleńki kosiarzu! Wiosenka zajaśnieje, synki wszystkich (będą) na płaskich poletkach z nowymi pługami, z młodymi siwymi wołami; o, synusiowie ludzi błyskają na płaskich łączkach świecącymi kosami.”

sūnẽli – “synku”, zdrobnienie od sūnùs, pokrewny do pol. syn, ang. son < pie. *suHnús.; większość (jeśli nie wszystkie) rzeczowników w tym lamencie pojawia się jako zdrobnienia – tylko część została oddana w tłumaczeniu

išauš – „nastanie jasny dzień”, 3.sg.fut. od iš-aũšti, por. aušrà „świt”

pavasarė̃lis – „wiosenka”, od pavãsaris „wiosna”, dosł: „pod latem” (vãsara „lato”), por. cz. podzim „jesień”, dosł: „pod zimą”

visų̃ – „wszystkich”, gen.pl. od vìsas, por. scs. vĭsǐ, pol. wsze itp., wed. víś-va- „każdy”

žmonių̃ – „ludzi”, gen.pl. od žmogùs (st.-lit. žmuõ), pokrewne do st.-prus. smuni(n), łac. homō (rdzeń homin-) < pie. *dhh(e)mō(n)

švytū́ja – „błyskać”, < pie. *ḱu̯īt-, formy wzdłużonej z *ḱu̯it-, stopnia zerowego od *ḱu̯ei-t- > scs. svĭtiti sę, pol. świecić (się), ang. white

Na przestrzeni lat postrzeganie języka litewskiego zmieniło się z uznania jego doszczętnej archaiczności (przekonanie wzmacniane przez odpowiedniości, jak lit. kàs i wed. kás „kto”) na jego zupełne niedocenienie. Niemniej prawdą jest, że zachowuje on stosunkowo liczne cechy prajęzyka, a akcentuacja, podobnie jak w przypadku języków słowiańskich, jest bardzo pomocna, zwłaszcza przy rekonstrukcji spółgłosek laryngalnych.

Marcel Nowakowski

Bibliografia

Benjamin W. Fortson IV, Indo-European Language and Culture. An Introduction, Oksford 2004, s. 378-387.

Alfred Senn, Handbuch der litauischen Sprache. Band I, Grammatik, Heidelberg 1966.